Wywiad z Wampirem rozpoczyna się dosyć niezwykle, gdyż od razu trafiamy do pokoju, gdzie młody redaktor przeprowadza wywiad z Louisem de Pointe du Lac, który jest nikim innym niż wampirem. Postanowił on opowiedzieć dziennikarzowi historię swojego życia . Niemniej jednak nie takiego jak David Copperfiled, ale tego życia drugiego – wampirzego. Na samym początku redaktor nie chce w to wszystko uwierzyć, ale fakty oraz sztuczki, które ukazuje mu Louis szybko wyprowadzają go z błędu.
Opowieść zaczyna się przeszło dwieście lat temu i kończy w obecnych czasach. Na samym początku poznamy Lestata, który zapatrzony w urodę Louisa (pamiętajmy, że nocne stworzenia odczuwają inaczej piękno) przemieni go w wampira. Dodatkowo, z czasem ich grono się powiększy o jeszcze jedną osobę. Będzie nią dziecko o imieniu Klaudia. Właśnie pod jej przewodnictwem, Louisowi uda się odłączyć od Lestata, by razem z wampirzym dzieckiem uda się do XVIII wiecznej Europy. Tam czekają na nich kolejne przygody.
Fabuła książki, w kilku zdaniach musi być oczywiście wielkim skrótem, i tak jest również w tym przypadku. Na dobrą sprawę wiele wątków pominąłem, ale po prostu to dzieło literackie powinno się przeczytać. Po pierwsze dla tego, że posiada dosyć ciekawą koncepcję - forma wywiadu z wampirem. Oczywiście, nie jest to dobrze znany z gazety wywiad. Na dobrą sprawę dziennikarz na całą książkę zada może z dwa, trzy pytania. Większość, to opowieść Louisa, która jest naprawdę bardzo barwna. Autorka doskonale przedstawia ówczesny czas w Nowym Orleanie i Europie, poza tym nie zapomina również o przemianach cywilizacyjnych i wynalazkach. To bardzo ważne, gdyż osadzanie historii w kanonach XVIII wieku i dalej, powinno zawierać takie wątki. Prócz tego warto wspomnieć o manierach, słowach i życiu tych wampirów. To nie są już latające nietoperze, które tylko i wyłącznie myślą o krwi. Każdy z nich, tak jak ludzie, ma własny charakter. Przykładem może być tutaj porywczy Lestat, który jest kontrastem dla melancholijnego Louisa. Warto również wspomnieć, że z biegiem czasu każdy wampir staje się mocniejszy i dostaje nowe moce – np. czytanie w myślach.
Maniery, o których wspomniałem, to również pełna kurtuazja Panów z tamtej epoki. Wytworny strój, ukłony, komplementy, a na koniec uwiedzenie danej osoby i wypicie jej krwi. Wszystko do osiągnięcia dzięki niesamowitej aurze, która otacza każdego z wampirów. Nienaganna sylwetka, ciało, strój to wszystko musi działać na ludzi i na dodatek ta ich pewność siebie, to wszystko sprawia, że wspaniale wpasowują się oni w społeczeństwo. Dzięki temu historia staje się jeszcze bardziej prawdziwa, a co za tym idzie, można ją odebrać, jakby działa się naprawdę. A może się działa i dzieje?
Warto również wspomnieć o dość ładnym i zgrabnym słownictwie. Bohaterowie dosyć często będą wypowiadali słowa z okresu kolonizowania Luizjany, dzięki temu wzbogacimy swój język a i historia stanie się jeszcze bardziej naturalna. Poza tym cała opowieść jest napisana miękko. Nie ma mowy o nudzie, czy też jakiś przestojach. Po prostu czyta się ją od początku do końca z zapartym tchem, a historia z każdą kartką jeszcze bardziej wciąga nas w wir tego wszystkiego, aż chce się przeczytać, co będzie dalej.
Wywiad z Wampirem jest moim zdaniem całkowitym oderwaniem od kanonów. Czułe na piękno, wysublimowane i żyjące pośród ludzi dzieci ciemności są jak prawdziwe, a ich problemy stają się naszymi problemami. Wieczne piękno, siła i wiele innych wspaniałości, jeszcze nigdy tak nie kusiły jak tutaj. Należy się tylko spytać, czy to fikcja literacka, czy może prawda? Wierzcie w co chcecie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz