sobota, 13 sierpnia 2011

Fruit Ninja Kinect

Fruit Ninja Kinect nareszcie wylądowało na Xbox Live Arcade, a co za tym idzie można już pobierać ten tytuł i bawić się za pomocą Kinceta. Czy produkcja, która odniosła ogromny sukces na telefonach, sprawdza się na konsoli Xbox 360?

img
Fruit Ninja Kinect
Tak, tak i jeszcze raz tak! Dobra, ale zacznijmy od początku. Jak pewnie się domyślacie, tytuł fabuły nie posiada, gdyż zabawa jest banalnie prosta. Wyobraźcie sobie, że bierzecie miecz samuraja i zaczynacie ciąć na plasterki owoce spadające z nieba. I to jest właśnie cała esencja gry Fruit Ninja Kinect. Taka prosta produkcja, a cieszy, głównie dlatego, że ludzie z Halfbrick Studios wykonali fantastyczną pracę przy robieniu konwersji tego produktu z telefonów komórkowych dla Xboxa 360 i sensora ruchów Kinect. Ich zaangażowanie widać już od samego początku, kiedy to w menu wybieramy tryb zabawy. Nawigacja jest naprawdę wspaniała i łatwa. Jeden ruch ręki i już jestem w miejscu, w którym chciałem być. Szczególnie cieszy szybkość reakcji Kinecta na ruch. Każde moje „uderzenie” było śledzone doskonale i bardzo precyzyjnie pokazywane na ekranie. Dzięki temu ćwiartowanie owoców jest naprawdę przyjemną sprawą, zwłaszcza, że za bardziej dokładnie i złożone cięcia można otrzymać specjalne bonusy, za które można uzyskać jeszcze większą ilość punktów.. Warto więc się starać.

Fruit Ninja Kinect recenzja gry