poniedziałek, 13 lipca 2009

Groteska jączana - Czesław Mozil, Czesław śpiewa; Debiut, 2008. wyd.: Mystic Production


Groteska jączana

Czesław Mozil, Czesław śpiewa; Debiut, 2008. wyd.: Mystic Production

Z połączeń gatunków powstała muzyka,

która się wszelkim ocenom wymyka.

Finalny efekt psychicznie dziwny

i do wszystkiego alternatywny...

... że tak sobie na wstępie zrymuję, hej!

Inna sprawa, że doprawdy trudno solowy debiut Czesława Mozila opisać tym bardziej, że przecież nie w przypinaniu łatek i szufladkowaniu rzecz. Najzabawniejsze, że jakąkolwiek łatkę przypiąć, jakiekolwiek źródła inspiracji i nawiązania gatunkowe wskazać, jakkolwiek zaszufladkować. Każde twierdzenie będzie zarazem bezsprzecznie prawdziwe jak i całkowicie błędne. Istny koszmar krytyka muzycznego!


Przede wszystkim zwraca uwagę muzyka komponowana przez akordeonistę Czesława Mozila. Szaleńczy collage stylów swój niepowtarzalny klimat zawdzięcza w dużej mierze ironicznemu dystansowi, jaki ten absolwent Royal Danish Music Academy, najwyraźniej zachowuje wobec świata, swojej twórczości i siebie samego. Za każdym razem jednak, czy to słuchając nagrań Tesco Value, którego Czesław Mozil jest założycielem, czy komentowanej właśnie płyty, nie ma najmniejszych wątpliwości co do osoby twórcy. I jeszcze ten wokal Czesława – zahaczający o brak umiejętności, ocierający się o fałsz, dziecinny, niedorzeczny, a przez to tak wspaniale synchronizujący z muzyką Mozila. To zarazem olbrzymi kontrast i wyzwanie rzucone paździerzowym , plastikowo chrypiącym tandeciarzom czy silikonowym blond idiotkom, o tak bezbarwnych głosach, że ich teledyski najwięcej zyskują po wyłączeniu dźwięku.


Do tego wszystkiego, dochodzą teksty Michała Zabłockiego, napisane wespół z internautami. Do zabawy dźwiękiem dochodzi niezwykła zabawa słowem, trywialna, sowizdrzalska, równie jak muzyka groteskowa i pełna ciepłej ironii. Całość daje niezwykły zaprawdę efekt, skierowany do wszystkich, którzy nie stronią od eksperymentów muzyczno – lirycznych, potrafią bawić się słowem i dźwiękiem , odkrywając coraz to nowe możliwości interpretacji twórczości.


Czesławowi Mozilowi udało się osiągnąć coś niezwykle ważnego i trudnego dla artysty – wypracował własny, niepowtarzalny i w związku z tym – rozpoznawalny – styl muzyczny. Mało tego – zachodzi wszelkie prawdopodobieństwo uniwersalizmu jego twórczości, która pasuje praktycznie wszędzie. Do teatru (Cz. Mozil jest również kompozytorem muzyki teatralnej) i do podrzędnej knajpy. Do piwnic cyganerii i na ulice Paryża. Do kabaretu, na festiwal poezji śpiewanej i do największych sal koncertowych. Na festiwale jazzowe i do portowej tawerny. Na stypę i na wesele. Dosłownie wszędzie.


Lista utworów:

  1. Ucieczka z wesołego miasteczka
  2. Tyłem do przodka
  3. Maszyna do świerkania
  4. Żaba tonie w betonie
  5. Wesoły kapelusz
  6. Mieszko i Dobrawa jako początek Państwa Polskiego
  7. Pożycie małżeńskie
  8. Kradzież cukierka
  9. Język węża
  10. Efekt uboczny trzeźwości


Twórczość Czesława Mozila trudno zrecenzować, a jeszcze trudniej ocenić. Ponieważ jednak taki jest wymóg portalu – ocena 10/10.


Do tego różowiutki kaftanik bezpieczeństwa z atłasowymi troczkami . Gdyż na koncertach zapomina się o „wspaniałej inaczej” szarej codzienności.


O Czesławie Mozilu można poczytać (i posłuchać – oprócz You Tube) na:

http://czeslawspiewa.com

http://myspace.com/czeslawspiewa


autor: Michał Nawrocki


Brak komentarzy: