niedziela, 5 lipca 2009

ESET Smart Security 4 - test

NOD 32 był dla mnie programem antywirusowym, którego bardzo lubiłem, a to dla tego, że był prosty w użyciu, nie obciążał za bardzo systemu i co najważniejsze – dzięki niemu nigdy nie miałem wirusów na twardym dysku. Potem otrzymałem Nortona i powiem szczerze, że nie byłem z niego zadowolony, gdyż wolno się aktualizował i słabo sprawdzał pliki. Teraz jednak powrócił do mnie NOD, ale w nowej wersji nazwanej ESET Smart Security 4. Czas sprawdzić, na co stać ten program antywirusowy…

Określę jasno - ESET Smart Security 4, to na dobrą sprawę NOD 32 Antyvirus, Antispyware, Firewall i Antispam w jednym opakowaniu. Czyli za około 200 zł, otrzymujemy cztery programy w jednym. Skoro już jasno określiliśmy, co i jak, to zaczynamy test.

Po pierwsze, program kupimy w sklepie, albo przez Internet. ESET SS 4 można bowiem ściągnąć na dysk ze strony producenta, aby następnie wpisać licencję, która wcześniej zakupiliśmy. Ja otrzymałem wersje pudełkową, ale po wgraniu programu i tak musiałem zarejestrować się za pomocą witryny WWW. Gdy system się wgrał, dostałem na e-mail login i hasło. Wpisałem je i program zaczął działać. Pierwsze, co zrobił to sprawdził, jakich jeszcze aktualizacji systemowych nie zainstalowałem. Poinformował mnie o tym, a następnie zaktualizował się do najnowszej wersji.

Menu ESET SS 4, jest bardzo przejrzyste. Tabelkowy układ sprawia, że wszystko jest na swoim miejscu i nie pogubimy się podczas szperania w systemie.

Pierwszą opcją w menu jest „Stan ochrony” - tutaj dowiemy się na jakim poziomie obecnie jest zabezpieczony nasz komputer. Najlepiej jest, gdy stan ochrony oznaczony jest kolorem niebieskim - oznacza to, że jest w pełni chroniony przed wszystkimi zagrożeniami z sieci. Kolor żółty oznacza, że ochrona plików jest włączona, ale może być problem z zaporą osobistą, czy też system został źle zaktualizowany etc. Najgorsza jest jednak ikonka czerwona. Oznacza bowiem ona, że ochrona plików jest wyłączona.

Kolejną integralną częścią menu jest „Skanowanie komputera”.
Umożliwia ona sprawdzenie naszego dysku przez program NOD 32 w celu skontrolowania, czy nie ma na nim wirusów. Kiedy robak zostanie wykryty, mamy do wyboru dwie opcje – kwarantanna albo usuń.

Aktualizacja – to po prostu informacje o najnowszych aktualizacjach i poprawkach, które pobrał program.

Ustawienia – tutaj bez problemu dostosujemy program do potrzeb naszego komputera.

Narzędzia – to nic innego jak dziennik plików, kwarantanny i harmonogramu.

Niemniej jednak, dobre menu to nie wszystko. Najważniejsze przecież jest to, jak szybko i z jakim skutkiem program rozpoznaje wirusy. W tym akapicie postaram się wymienić większość zabezpieczeń, jakimi dysponuje ESET Smart Security 4.

Zacznijmy więc od aplikacji SysInspector, która jest narzędziem diagnostycznym, zbierającym szczegółowe informacje na temat wszystkich działających procesów i usług, zainstalowanych bibliotek, połączeń sieciowych , wpisów w rejestrze, zainstalowanych sterowników i aplikacji. Dodatkowo do ESET SS 4 posiada opcję ESET SysRescue, która umożliwia uruchomienie systemu, tworzenie kopii i wyeliminowanie błędów. Do tej pory tego jeszcze nie było. Idąc dalej, program ma również zaimplementowaną ochronę połączeń szyfrowanych, która odbywa się na zasadzie skanowania protokołów HTTPs o POP3s. Zaporę tę można oczywiście regulować. ESET wprowadził też ulepszony moduł Antyspam, który mniej obciąża system w stosunku do poprzednika, ale czasami gubi się i do folderu SPAM wbija pocztę od zaprzyjaźnionych osób. Niemniej jednak wystarczy wtedy zaznaczyć dany e-miał i określić go, jako zaufany. Kolejną nowością jest wprowadzenie kontroli dostępu do pamięci przenośnych. Dzięki niej mam możliwość zablokowania dostępu do portów USB i napędów CD. Program sam szybko przeskanuje pamięć i jeśli wykryje wirusa, to automatycznie da nam o tym znać. Wspomnę jeszcze o tym, że ESET oferuje 3 rodzaje infiltracji – zagrożenia typu malware, potencjalnie niepożądane aplikacje (w tym adware, toolbary, itp.) i potencjalnie niebezpieczne aplikacje (aplikacje które mogą powodować pewnego rodzaju zagrożenie dla systemu). Przykładowo, kiedy ściągałem program z Internetu, program od razu wykrył, że jest w nim wirus. Zablokował łącze i spytał się, co robić dalej…

Według producenta, do nowego ESET SS wprowadzono ponad 50 ulepszeń. Ja postarałem opisać się te najważniejsze.

Na zakończenie mojego testu, chciałbym jeszcze wspomnieć o pracy całego programu. Zacznę więc od tego, że zajmuje on tylko lekko ponad 48 MB. W porównaniu z konkurencją wypada pod tym względem znakomicie – Norton zajmuje przykładowo 150 MB. Dzięki temu, ESET SS 4 chodzi szybko i bez problemu, nie spowalniając pracy systemu.

Jeśli zaś chodzi o najważniejsza kwestię, czyli wykrywalność wirusów, to jeszcze nie przeprowadzono odpowiednich testów na av-comparatives.org. W poprzednich zestawieniach NOD 32 raz otrzymał pierwsze miejsce, a za drugim razem czwarte. Tym razem powinno być jednak lepiej, gdyż można to zaobserwować po samej pracy programu- aktualizuje się on bowiem kilka razy dziennie. W locie też wykrywa wirusy, które chcą się przedrzeć do naszego komputera. Tak więc sądzę, że tym razem produkt ESET zajmie, jak nie pierwsze, to przynajmniej drugie miejsce.

Podsumowując. Kupując ESET Smart Security 4 , za niecałe 200 zł otrzymasz naprawdę solidny i szybko działający program antywirusowy. Moim zdaniem lepiej go kupić, niż samego NODa 32. Czemu? A dla tego chociażby, że tutaj otrzymujemy cztery programy w jednym opakowaniu, a tam tylko jeden. Dodatkowo różnica cenowa wynosi 60 zł. Czyli nie tak dużo za pełną ochronę naszego komputera.

Ocena: 4,9/5

Plusy:

+ Szybkość

+ Prostota

+ 4 programy w jednym

Dawid Nawrocki

Brak komentarzy: